W maju odbyła się integracja zespołu 5 ways…, w którego skład wchodzą zarówno osoby z oddziału we Wrocławiu jak i z Jeleniej Góry. Z racji, że prace nad rozwojem nowego systemu do komunikacji dynamicznie idą do przodu, postanowiliśmy uczcić to, co do tej pory osiągnęliśmy wspólną wycieczką do miejscowości przy granicy polsko-czeskiej, by wspólnie przejść się po górach i napić złocistego trunku. :)

Biuro w Jeleniej Górze pierwszą atrakcją

Nasza przygoda rozpoczęła się przyjazdem części wrocławskiej w odwiedziny do biura w Jeleniej Górze. Nie jest to zwykły biurowiec. To ponad stuletni budynek z czerwonej cegły, który udało nam się w całości odrestaurować, by przywrócić jego dawną świetność. 

Była to okazja dla osób z oddziału wrocławskiego, które jeszcze nie miały okazji zwiedzić tego obiektu, aby przejść się korytarzami, odwiedzić kultową piwnicę, a w niej strefę chill-outu oraz część biurową z malowniczymi tapetami, zbić piątkę z kolegami i koleżankami z zespołu, po czym zabrać ich w dalszą drogę.

Malá Úpa - malownicza miejscowość przy granicy

Malá Úpa to niewielka, urokliwa wioska w Czechach, znana z pięknych krajobrazów i spokojnej atmosfery. Znają ją miłośnicy gór, gdyż przebiegającymi przez nią szlakami można dotrzeć do jaskiń krasowych w Horní Albeřice, czy też szczytu Śnieżki.

Nasza trasa spacerowa poprowadziła nas z Górnej do Dolnej Upy, gdzie zwiedziliśmy starą osadę, podziwialiśmy górskie krajobrazy, pooddychaliśmy czystym powietrzem i cieszyliśmy się piękną słoneczną pogodą.

Złoty trunek w Browarze Trautenberk

Wycieczka do Malej Úpy to nie tylko uciecha dla oka, ale również dla żołądka. Zwieńczeniem integracji był obiad w Browarze Trautenberk, gdzie mogliśmy spróbować tradycyjnych czeskich specjałów, jak również znanych klasyków. Zdecydowanym liderem był burger z szarpaną wołowiną i kraftowymi chipsami.

Nie mogliśmy również nie spróbować czeskiego piwa serwowanego w tym miejscu - niepasteryzowanego i niefiltrowanego, do którego woda czerpana jest z górskiego źródła. Kierowcy nie byli poszkodowani, gdyż w browarze znajdował się sklepik, gdzie mogli zaopatrzyć się w lokalne piwo na wynos.

Czeski city break za nami

Cały dzień spędzony w Malej Úpie był doskonałą okazją do integracji zespołu. Wspólny spacer i rozmowy przy malowniczej scenerii pozwoliły nam oderwać się od codziennych obowiązków i zrelaksować w otoczeniu natury. Do pracy wróciliśmy z naładowanymi bateriami i energią do dalszego działania.